| |
diverslaw | 08.09.2009 10:07:19 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 6 #318852 Od: 2009-9-8
| Witam, nazywam się Sławomir Wolańczyk, od 4 lat mieszkam w Gdyni, urodziłem się w Choszcznie (zachodniopomorskie). Mój ojciec Jerzy (ŚP) pochodził ze Szczebrzeszyna, dziadek Henryk lek. weterynarii pracował w zawodzie do emerytury w Choszcznie, studia kończył we lwowie. Wiele lat mieszkaliśmy w Kostrzynie nad Odrą, obecnie jak pisałem wyżej wraz z żoną Martą i córką Agatą mieszkamy w Gdyni. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów |
| |
Andrzej4x4 | 08.09.2009 15:17:18 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 37 #318934 Od: 2009-7-4
| A to ten lekarz weterynarii, o którym słyszałem od prof. Uziga z wrocławskiej weterynarii. Ten profesor kończył studia we Lwowie i opowiadał mi o lekarzu wet. o nazwisku Wolańczyk i zastanawialiśmy się czy to nie aby rodzina. Znajomi z Choszczna też kojarzyli nazwisko. Tu w Zachodniopomorskim w swojej okolicy gdzie pracował miał bardzo dobrą opinię. Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, ze się spotkamy. Serdeczne pozdrowienia Andrzej z Goleniowa. |
| |
diverslaw | 23.09.2017 12:35:55 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 6 #2467552 Od: 2009-9-8
| Andrzej4x4 pisze: A to ten lekarz weterynarii, o którym słyszałem od prof. Uziga z wrocławskiej weterynarii. Ten profesor kończył studia we Lwowie i opowiadał mi o lekarzu wet. o nazwisku Wolańczyk i zastanawialiśmy się czy to nie aby rodzina. Znajomi z Choszczna też kojarzyli nazwisko. Tu w Zachodniopomorskim w swojej okolicy gdzie pracował miał bardzo dobrą opinię. Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, ze się spotkamy. Serdeczne pozdrowienia Andrzej z Goleniowa.
|
| |
diverslaw | 23.09.2017 12:36:32 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 6 #2467553 Od: 2009-9-8
| diverslaw pisze: Andrzej4x4 pisze: A to ten lekarz weterynarii, o którym słyszałem od prof. Uziga z wrocławskiej weterynarii. Ten profesor kończył studia we Lwowie i opowiadał mi o lekarzu wet. o nazwisku Wolańczyk i zastanawialiśmy się czy to nie aby rodzina. Znajomi z Choszczna też kojarzyli nazwisko. Tu w Zachodniopomorskim w swojej okolicy gdzie pracował miał bardzo dobrą opinię. Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, ze się spotkamy. Serdeczne pozdrowienia Andrzej z Goleniowa.
Jesienią 1946 roku do Izbicy przybywa były Lwowiak dr weterynarii Henryk Wolańczyk i reaktywuje Klub pod nazwą Nadwieprzanka. Jednocześnie w Izbicy powstaje drugi klub sportowy - Sokół założony przez Albina Fideckiego. Działa on tylko przez rok i po połączeniu z Nadwieprzanką przyjął nazwę Naprzód Izbica, któremu to klubowi patronowała już Państwowa Klinkiernia. Za sprawą Wolańczyka, Rudzkiego i Fideckiego wybudowano wspaniały stadion z krytą trybuną, masztami na flagi i bieżnią. Stadion Izbicki stał się wizytówką gminy a nawet zaczął budzić zazdrość innych klubów i sprawozdawców sportowych. |
| |
diverslaw | 23.09.2017 13:20:11 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 6 #2467564 Od: 2009-9-8
| Dziadek urodził sie w Cieszeniowie a jak widziałem na mapie to blisko Narola. |
| |
diverslaw | 23.09.2017 13:20:52 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 6 #2467565 Od: 2009-9-8
| W Cieszanowie pomyłka wczesniej |